Budyń jaglany z malinami
Budyń zawsze kojarzyłam z dziecięcą frywolnością i słodkim poczęstunkiem w nagrodę na zjedzenie jarzynowej zupy. Często po szkole biegłam do mojej babci na czekoladowy budyń z herbatnikami. Był taki pyszny, że zjadałam go gorący i nie zważając na sparzone usta wołałam o repetę. Dziś wolę zdecydowanie te owocowe wersje, chociaż czekoladowy budyń przyżądzam do słodkich tart i torcików. Budynie ze świezymi owocami zjadamy z rodziną na śniadanie, dobrze nasycą, rozgrzeją żołądek i sprawią uśmiech na twarzy. Najlepsze są budynie jaglane, a z mleczkiem kokosowym i delikatnym jogurtem zadziałają jak balsam dla gardła. Ich kremowa konsystencja w połączeniu z leśnymi owocami nadaje się nawet jako lekki deser do pucharków na domowe przyjęcie. Dzieciaki wprost kochają takie pyszności, bo w smaku niczym nie odbiega od tradycyjnego budyniu na mleku. Warto wypróbować przepis na zdrowy pudding, to dobry sposób by oswoić pociechę z kaszą jaglaną. Poznajcie jeden z moich ulubionych wariantów śniadaniowego budyniu. Prosto, zdrowo i smacznie!
Składniki na jedną porcję:
szklanka ugotowanej kaszy jaglanej
4 łyżki śmietanki kokosowej ( stałej części z puszki mleka kokosowego)
1/2 szklanki jogurtu naturalnego
120 g malin świeżych lub mrożonych
dowolna substancja słodząca np syrop z agawy
Kaszę jaglaną przygotowuję według tego przepisu Kasza jaglana
Odmierzonąilość ugotowanej, przestudzonej kaszy jaglanej mieszam ze śmietanką kokosową i miksuję blenderem na krem. Dodaję jogurt naturalny, mieszam i słodzę wedle smaku dowolną substancją słodzącą. Odradzam cukier rafinowany, w końcu to ma być zdrowa wersja budyniu śniadaniowego. Można też użyć miodu płynnego.
Owoce mrożone wcześniej rozmrażam. Polewam wypływającym sokiem z malin i dokładam całe owoce.
Można budyń przełozyć do ozdobnych pucharków i schłodzić w lodówce. Przed podaniem posypać wiórkami kokosowymi i świeżymi owocami.
Smacznego!
Zajrzyj do kącika zdrowia
Mogłabym jeść takie codziennie z rana na śniadanie.
Ja też uwielbiam takie jaglane pyszności. Pozdrawiam cieplutko 😉
O… mniam…przypomniał mi się budyń. Dzieki za inspirację.
Jak miło czytać takie komentarze. Dzięki również 😉